Czesław Miłosz
powiązane treści:
Przekopać plac małym palcem
Samoograniczanie się twórcyCzy pilnowanie duchów (Herbert pisał wprost o odganianiu złych i przywoływaniu dobrych) jest autocenzurą? Bardzo trudno na takie pytanie odpowiedzieć. Dla artysty bowiem pierwszą odpowiedzialnością jest jednak odpowiedzialność wobec dzieła.Kto nie używa rózgi, dzieci nie kocha
O ojcostwie BogaOjcostwo Boga nie przejawia się w tym, że On wszystko może, ale w tym, że nie wszystko może. Nie może, jak mówi Franciszek, zaprzeć się samego siebie. Nadal nie mamy zadowalającej odpowiedzi na pytanie, skąd zło i po co zło. Niemniej wiemy, że zło i powodowane przez nie cierpienie dotyka i niszczy zarówno nas, jak i naszego Ojca.Twarzą w twarz z Różewiczem
Tadeusza Różewicza spotkałem dwa razy. Pierwszy raz w Poznaniu, na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy po wieczorze autorskim nocował w naszym domu zakonnym. Drugi raz w Warszawie, pod koniec zeszłego wieku. Jest jeszcze trzecie spotkanie, tyle że nie twarzą w twarz (choć nie wiadomo). To testament poety.Życie Duchowe • WIOSNA 78/2014
Święty Jan Paweł IINumer wiosenny „Życia Duchowego”, w związku z kanonizacją Jana Pawła II, jest poświęcony Papieżowi Polakowi. Arcybiskupa, kardynała i w końcu papieża Wojtyłę wspominają w numerze między innymi kard. Kazimierz Nycz i bp Paweł Socha. W numerze ponadto artykuły autorstwa: Stanisława Pomykały SJ i bp. Henryka Ciereszki.Życie Duchowe • ZIMA 61/2010
Krzywda i przebaczenieZapewne każdy z nas w jakiejś formie czuł lub czuje się skrzywdzony i każdy potrzebował bądź potrzebuje wewnętrznego uzdrowienia z poczucia krzywdy. Próbą odpowiedzi na pytanie, jak owo uzdrowienie osiągać, są artykuły zamieszczone w zimowym numerze kwartalnika „Życie Duchowe” poświęconym „Krzywdzie i przebaczeniu”."Gorzkie żale" przybywajcie
Gorzkie żale towarzyszą nam od trzystu lat. Powstały w Polsce na przełomie XVII i XVIII wieku z ducha ludowej pobożności okresu baroku. Ich początki i kształt są związane z działalnością Bractwa św. Rocha przy warszawskim kościele pod wezwaniem św. Rocha. Misteria i nabożeństwa pasyjne, wzorowane na łacińskich pierwowzorach, były tam odprawiane już pod koniec XVII w.