buddyzm
powiązane treści:
Poszukującym
Czy praktykując medytację uważności, nie zdradzam mojego Mistrza? Czy siedząc w zazen i licząc oddechy, nie marnuję czasu, który mogłabym poświęcić na modlitwę? Czy skręcając ciało w asanach, nie bezczeszczę świątyni Ducha Świętego, którą jestem? Czy nie schodzę ze ścieżki Jezusa Chrystusa?Państwo Środka
Moje misyjne pragnienie wyjazdu do Chin zrealizowało się po kilkunastu latach od czasu wstąpienia do Towarzystwa Jezusowego. Powołanie misyjne do pracy w tym kraju odkryłem już bowiem na początku zakonnej drogi, w nowicjacie. Wówczas głęboko dotknięty faktem prześladowania chińskich chrześcijan oraz potrzebami chińskiego Kościoła odczytałem wezwanie do posługi w tym kraju.