uczynki miłosierdzia co do duszy
powiązane treści:
Strapionych pocieszać – wiedząc jak!
Wokół uczynku miłosierdzia: Strapionych pocieszaćNieszczęściem Hioba byli również jego przyjaciele, którzy przecież chcieli dobrze. Pocieszanie strapionych, oprócz odruchu serca przenikniętego Ewangelią, jest również swego rodzaju sztuką pomagania. Musimy o tym pamiętać, abyśmy nie byli „przykrymi pocieszycielami”.Znajomości w niebie
Wokół uczynku miłosierdzia: Modlić się za żywych i umarłychNie w tym rzecz, by teoretycznie uznać sensowność modlitwy za „żywych i umarłych”, ale by szczerze odpowiedzieć na pytania: Dlaczego to robię? Czy rzeczywiście pragnę to robić? Być może odpowiedź negatywna będzie początkiem drogi nawrócenia. Chociażby z tego powodu ten uczynek miłosierdzia, poprzez niemożność wypełnienia go, staje się gestem miłosierdzia Boga wobec nas.W dobie asertywności…
Wokół uczynku miłosierdzia: Krzywdy cierpliwie znosićW sprawie krzywdy niesłychanie ważne jest coś, co nazywam swobodą egzystencjalną – poczucie możliwości wyboru. Oglądam sytuację, rozważam reakcję, radzę się sumienia, sprawdzam, czy umiem zrobić to, co chcę, czy może potrzebuję pomocy. I do dzieła.Między pouczeniem a krytyką
Z ks. Jackiem Stryczkiem, duszpasterzem ludzi biznesu, prezesem Stowarzyszenia Wiosna, twórcą Szlachetnej Paczki, rozmawia Agnieszka Toczko-RakZ ks. Jackiem Stryczkiem, duszpasterzem ludzi biznesu, prezesem Stowarzyszenia Wiosna, twórcą Szlachetnej Paczki, rozmawia Agnieszka Toczko-RakŻycie Duchowe • JESIEŃ 88/2016
Miłosierdzie aż do bóluJak zdecydować się na miłosierdzie trafione, docierające do rzeczywistych zranień? Jak uniknąć działań pozornych? Trudno dotknąć sensownie czyjegoś bólu tak, by nas nie bolało. By spojrzeć miłosiernie, trzeba współczuć, by urzeczywistnić miłosierdzie, trzeba umieć cierpieć.