Codzienna modlitwa

Życie Duchowe • JESIEŃ 52/2007
Autor ikony i zdjęcia Siergiej Wandałowski

"Bracia spytali abbę Agatona: «Ojcze, wypełnienie której cnoty wymaga największego trudu?». On rzekł im: «Wybaczcie, lecz wydaje mi się, że nic nie wymaga takiego wysiłku, jak modlitwa. Ilekroć bowiem człowiek chce się modlić, zawsze nieprzyjazne duchy starają się powstrzymać go od tego, wiedząc, że nic im bardziej nie stoi na przeszkodzie jak modlitwa płynąca do Boga. Każdy inny trud bowiem, który podejmuje człowiek o religijnym sposobie życia, choćby znoszony był długo i wytrwale, kończy się jakimś wytchnieniem. Modlitwa natomiast ma to do siebie, że wymaga wielkiego wysiłku i walki aż do ostatniego tchnienia»".

Nasze życie duchowe karmi się codzienną modlitwą oraz walką i trudem, których ona wymaga. Bez rozmowy z Panem stopniowo tracimy wrażliwość na Jego obecność i działanie w naszym życiu, ulegając niemal bezwiednie mentalności i duchowi "tego świata" (por. J 8, 23). Stąd też wbrew naszemu zapracowaniu, pośpiechowi i wielości trosk trzeba nam codziennie, rano i wieczór, stawać przed Stwórcą, zawierzając Mu siebie samych, życiowe zadania, bliskich, Kościół i całą ludzkość. Tak właśnie modlił się Jan Paweł II, czego piękne świadectwo dał w Testamencie: "Wyrażam [w modlitwie] najgłębszą ufność, że przy całej mojej słabości Pan udzieli mi każdej łaski potrzebnej, aby sprostać wedle Jego Woli wszelkim zadaniom, doświadczeniom i cierpieniom, jakich zechce zażądać od swego sługi w ciągu życia. Ufam też, że nie dopuści, abym kiedykolwiek przez jakieś swoje postępowanie: słowa, działanie lub zaniedbanie działań, mógł sprzeniewierzyć się moim obowiązkom na tej świętej Piotrowej Stolicy".

Jak pokazuje życie, by modlić się codziennie, potrzebna jest nie tylko silna wola, ale także doświadczenie, które zdobywa się przez ćwiczenia i zmagania trwające nieraz dziesiątki lat. Zniechęcamy się niekiedy do modlitwy i nabieramy do niej urazu, ponieważ - z powodu braku doświadczenia - czujemy się rozczarowani i zawiedzeni naszymi modlitewnymi zmaganiami. Często bywa tak tylko dlatego, że modlitwę uważamy za swoją prywatną sprawę. Nie rozeznajemy jej, nie wspieramy doświadczeniem innych i nie szukamy również pomocy w jej rozwijaniu. Czyż jednak jako braterska wspólnota Kościoła nie powinniśmy się wzajemnie wspierać w osobistych wysiłkach codziennego spotkania z Panem? Czyż Jezus słowami: Gdzie dwóch albo trzech zgromadzi się w imię moje (Mt 18, 20) nie chciał nas zachęcić do wzajemnej pomocy w codziennym modlitewnym trudzie.

Wielkie doświadczenie modlitwy Kościoła - osób konsekrowanych, kapłanów i rzeszy świeckich - jest niezwykłym bogactwem całej jego wspólnoty i nie powinno być skrywane pod korcem, ale postawione na świeczniku. Czyż dzisiaj, kiedy nagłaśnia się każdą niemal ludzką nieprawość, szczególnie zaś tę, która dotyka Kościół, czyniąc z niej medialną sensację, nie należałoby ukazać wielkiego daru modlitwy chrześcijan, która nieustannie płynie do Boga? Niezwykła popularność filmu Wielka cisza Philipa Gröninga, który opowiada o modlitwie kartuzów w Opactwie Grand Chartreuse we Francji, ukazuje, że autentyczna modlitwa chrześcijan budzi zainteresowania i daje współczesnemu człowiekowi, dotkniętemu łatwizną konsumpcji, wiele do myślenia. Wielkie dzieła ascetyczne i mistyczne oraz wiele dzieł sztuki, którymi w ciągu wieków karmił się Kościół, są owocem dzielenia się bogactwem modlitwy i życia duchowego ich twórców.

W tym duchu redakcja kwartalnika "Życie Duchowe" serdecznie zaprasza wszystkich Czytelników do wzięcia udziału w ankiecie pt. Codzienna modlitwa. Możemy w niej podzielić się doświadczeniem szukania Boga i Jego woli przez codzienną modlitwę. Możemy opowiedzieć zarówno o naszych wysiłkach, zmaganiach i cierpieniach, jak też zwycięstwach i radościach dialogu z Panem. Cenne byłoby także podzielenie się nabytym doświadczeniem metod i sposobów modlitwy, z których mogliby skorzystać inni. Przeżycia mające charakter osobisty możemy wyrazić za pomocą języka obrazów i symboli, zachowując przy tym stosowną dla życia duchowego dyskrecję i umiar. Autorzy, zgodnie z życzeniem, mogą pozostać anonimowi. Pragniemy, by ankieta "Życia Duchowego" stała się forum, na którym Czytelnicy będą z jednej strony dzielić się własnym niepowtarzalnym doświadczeniem codziennej modlitwy, z drugiej zaś wzajemnie wspierać w podejmowaniu trudu spotkania z Panem. Ponadto ankieta ta może być inspiracją do rachunku sumienia z modlitwy i rozeznania jej w szczerości serca przed Panem.

Najlepsze wypowiedzi, które będą nadawać się do publikacji, zamieścimy na naszych łamach. Prosimy o nadsyłanie tekstów o objętości od trzech do sześciu stron znormalizowanego maszynopisu (1800 znaków ze spacjami na stronie) najlepiej w wersji elektronicznej na adres mailowy redakcji. Czekamy także na czytelne rękopisy. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i opracowania nadesłanych prac oraz nadawania im własnych tytułów. Z osobami, których teksty będą publikowane, nawiążemy kontakt listowny, dlatego też prosimy o podawanie czytelnych i pełnych adresów zwrotnych oraz numeru telefonu. Z radością przeczytamy również świadectwa bez adresu zwrotnego. Wśród osób, które nadeślą teksty, rozlosujemy nagrody książkowe.