Na długiej drodze rozwoju nabożeństwa do Jezusowego Serca spotykamy mniszkę z Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (sióstr wizytek) św. Małgorzatę Marię Alacoque, żyjącą w XVII wieku we francuskim klasztorze w Paray-le-Monial.
Bolesław usilnie wprowadzał w życie polskiego społeczeństwa zasady chrześcijańskie. Wszystko to czynił w trosce o zbawienie swego ludu, był bowiem przekonany, że władzę nad nim otrzymał z woli Boga i ponosi za niego odpowiedzialność.
Duchowość franciszkańska w Polsce, od jej początków w XIII wieku aż do dzisiaj, miała i nadal ma ogromny wpływ na kształtowanie się pobożności katolickiej.
Historycy Kościoła mówią o jezuitach, że w nowożytnym Kościele nic albo niewiele działo się bez nich. Patrząc na działalność duchowych synów św. Ignacego w Rzeczypospolitej, faktycznie można dojść do wniosku, że nie było takich dziedzin życia, w których nie mieliby oni swoich przedstawicieli.
Czytając „Dilexit nos”, odnoszę wrażenie, że jest to coś więcej niż traktat czy dokument papieski. Intencją papieża wydaje się pragnienie dotarcia z przesłaniem o Bożej miłości do każdego człowieka językiem możliwie jak najprostszym i zrozumiałym.
Określenie Serca Chrystusowego jako zasady jednoczącej rzeczywistość wydaje się w pełni zgodne z pragnieniami naszych zbolałych serc, budząc w nich impuls do przezwyciężenia ekspansji zła, budowania królestwa pokoju, miłości i sprawiedliwości. Ta interpretacja doskonale współgra z właściwym ukraińskiej religijności fenomenem, który filozofowie nazywają kardiocentryzmem.